sobota, 18 grudnia 2010

Odcinek czwarty

Nadszedł w końcu czas nowej porcji tych moich głupot zwanych Duperel Stajli. Jakoś nie mogłem się zebrać wcześniej. Nie mogłem się zebrać przez 524 dni (o ile dobrze liczę).
Kiedyś miałem dodawać kolejny odcinek raz w tygodniu, teraz dobrze będzie jak zmobilizuję się na tyle by chociaż raz w miesiącu pojawiło się coś nowego, a może obecnie czasu mniej po prostu na takie rzeczy mam.
Dobra, to tyle tytułem wstępu. Zapraszam do... w zasadzie nie wiem do czego.










środa, 22 lipca 2009

odcinek trzeci

Kolejna część miała być zrobiona w środę... i była, a że dodaje w czwartek to już inna para kaloszy, inne sprawy, że tak powiem mój wieczór zajęły.












hmmm cytat na teraz: "płonie mi serce, eksploduje dusza"

środa, 15 lipca 2009

odcinek drugi

Jak się powiedziało, a trzeba również zabeczeć.
Zatem zapraszam na odcinek drugi moich głupot.











i tyle...

cytat na dziś: "mordujcie się na zdrowie, niech was złe prądy porywają i uczcie swoje dzieci bo to one was pozabijają"
no i to by było na tyle, dzięjkuję za uwagę...


donF.

środa, 8 lipca 2009

odcinek pierwszy

no to nadeszła chwila na pierwszą część moich chorych wymysłów, ale tak to jest jak sie cierpi na nadmiar wolnego czasu...










ciąg dalszy pewnie nastąpi (prędzej czy później)
podziękowania dla siostry mojej za wyszukanie paru fotek przydatnych w tej zabawie w głupkowate dialogi :-D

i pamiętajcie że "wolność przechodzi tędy codziennie"


donF.

intro - zero - początek - i takie tam

przypomniało mi sie moje ulubione zajęcie na lekcjach historii, a mianowicie dopisywanie krótkich dialogów albo dorysowywanie różnych rzeczy do fotek postaci historycznych w podręczniku...

lekcje były nudne, musiałem je sobie czymś urozmaicać, niedawno przypomniałem sobie o tym bo tylu latach heeh :-D, nie wiem czemu ale strasznie mnie to bawi, więc co jakiś czas będzie coś się pojawiać, a że głupich pomysłów mi nigdy nie brak to prędko nie skończe tego uskuteczniać...

i właśnie to miejsce w sieci będzie poświęcone takiemu "ulepszaniu" starych fotek i zmyślonym "dialogom" postaci historycznych i takie tam różne...

a i na koniec jeszcze jedno niczego tu nie promuje :-D ot po prostu mam nadzieje fajna zabawa z tego może wyjść, z resztą czas pokaże

niebawem część pierwsza...

o i tak na zakończenie:

"Ja bardzo przepraszam ale podejrzenia panów są całkowicie bezpodstawne. Ja niczym nie ha-ha-handluję. Ta pani przyszła do mnie w tym kożuchu i w nim wychodzi."



donF.